czwartek, 6 grudnia 2012

One

 IMAGIN 18+ ;)
Kolejny zmarnowany wieczór w domu. Zimowe klimaty otulały naturę, a w moim wypadku-szybę. Wyjęłam zestaw do French'a i włączyłam jakiś idiotyczny  program w TV. Zastanawiałam się czy moje życie ma sens. . .Sprawa wygląda tak : Czy czuliście kiedykolwiek odrzucenie? Ja owszem, i  to  takie które boli gorzej niż  byle głupota. 

  -Monica - marudziłam po raz kolejny, a przyjaciółka z niecierpliwością na mnie spojrzała.
- Co się dzisiaj z tobą dzieje ,[T.I]?- odparła, na co ja wzruszyłam ramionami.
Rozkładałam  kolejne ciuchy na półki w sklepie. Pracuję w Zarze od niecałych 3 miesięcy. Miałam wyjaśnić dziewczynie dlaczego jestem taka wkurzona,ale mój powód dopiero stanął w drzwiach. To  on był powodem. Nieskazitelnie  zmierzwione,czarne włosy, krystaliczne czekoladowe oczy...ciało jak marzenie.
Zobaczył mnie i lekko się zawahał.
- Ekhm.. W jakim rozmiarze jest ta koszulka?
Monica roześmiała się i wzięła koszulę od chłopaka.
- Powinno pisać.
- No niestety nie pisze-pokiwał
Postanowiłam wrócić do pracy kiedy  zaszedł mnie od tyłu.
- Ej,kotku gniewasz się ?
Podniosłam brew.
-Myślałam, że  nie jesteś zakochanym w sobie idiotą, nie dałeś mi nawet szansy.
- Ja wiem,postąpiłem głupio.
- Tylko głupio? Och,daj spokój. Idiota świata- prychnęłam z pogardą.
-Kotku,nie gniewaj się.
- Będę się gniewać ile chcę!-krzyknęłam oburzona - I jeszcze jedno.Nie jestem twoim kotkiem.
Chciałam iść,lecz jego  silne ramiona przyciągnęły mnie do siebie. Poczułam jak jego aksamitne usta pieszczą moje wargi. Chwyciłam pasek od jego spodni i zaciągnęłam Zayn'a do przymierzalni. Monica poszła na zaplecze. Chłopak całował mnie cholernie agresywnie,nasze języki tańczyły razem ognisty taniec zmysłu i rozkoszy. Poczułam się w jego kontroli,pozwoliłam robić mu to,co chciał. Poczułam jego dłonie pod  moją bluzką, zdarł ją ze mnie. Ja pozbyłam się jego koszulki i klęknęłam na kolana, by zębami zdjąć pasek jego spodni.Postanowiłam być bardzo nierzeczna, a jemu najwyraźniej się to podobało.
Odpiął guziki od moich spodenek i stałam przed nim w seksownej koronkowej bieliźnie. Oblizał usta.
- Niezłe ciało.
Zdjęłam jego spodnie , a on zerwał ze mnie stanik. Na widok nagich piersi zaiskrzyły mu oczy. Ściskał je, pieścił opuszkami palców i przegryzał,aż stały się twarde.
- Jesteś gotowa na 1 cz. przyjemności?-zapytał seksownym tonem.
 - Mhm -wymruczałam pragnąc go tak jak się da.
Teraz on był na dole.Zabrał się za myszkę (O_o) . Wsadził język i wirował nim niczym szaleniec.Wzdychałam,mruczałam i z podniecenia krzyczałam  jego imię.
-Zayn!
Dało mu to satysfakcję. Przyssał się i lizał drapieżniej. Wbijałam paznokcie w jego plecy,bałam się że dojdę.
- Moja kolej-uklęknęłam przed nim i oblizałam usta,na co on przegryzł dolną wargę.Wzięłam jego członka do rąk i pocierałam. Stawał się coraz większy. Potarłam go o moje piersi i zaczęłam lizać niemiłosiernie wolno,pomagając sobie rękami.
-Szybciej!- jęknął.Postanowiłam spełnić jego zachciankę.
Brałam jego przyjaciela do ust i zaczęłam lizać,ssać z ogromną prędkością,by za chwilę  znowu zwolnić.
Wplątał rękę w moje włosy i przyciskał moją głowę bardziej do siebie. Lizałam go u nasady aż do czubka. Zayn zginał się w łuk.
-Kurwa, [T.I]! - mruczał i jęczał z cholernego podniecenia które opanowywało go całego. Podniosłam się, a on wziął mnie za biodra i przywarł mnie tyłem do ściany.
- Rozstaw nogi - rozkazał. Jego szorstki głos wywoływał przyjemne dreszcze. Zrobiłam co kazał. Nieostrzeżenie wszedł we mnie . Szybko,wolno,szybko,szybko,wolno. Jęczałam.
- Z-Z-Zayn,mój bad boy'iu nie przestawaj .
Niekontrolowane ruchy jego bioder sprawiały,że chciałam krzyczeć na  cały głos. Gdy poruszał się z ogromną szybkością, nagle zwolnił. Jęczałam tak głośno,że nie mogłam zahamować fali rozkoszy,która otulała całą mnie.
-Cii,nie tak głośno-uśmiechnął się słodko i zatkał mi usta namiętnym pocałunkiem.Jeszcze pare pchnięć i gotowy orgazm. Na końcu pocałował mnie w czoło.Ubraliśmy się i wyszliśmy z przymierzalni. W tym samym czasie co my, z za zaplecza wyszła Monica.
-Zamkniesz sklep? A co ty teraz robiłaś, że cię nie widziałam?
- Nie słyszałaś?-spytałam zdziwiona,
-  Nie - zmierzyła nas dziwnym spojrzeniem -Słuchałam na full muzyki,jakim cudem miałam coś słyszeć?
- Nieważne-zaśmiał się Zayn,a ja odetchnęłam z ulgą.
-Zamknę sklep,Monica.Możesz iść do domu.
Posłała nam serdeczny uśmiech i wyszła żegnając się z nami.
-Jej,co za ulga- rzuciłam uśmiechając się do Malika.
- Najlepszy seks w moim życiu- przyciągnął mnie do siebie i gorąco pocałował.